W strategiach na konsole czy komputery mają one postać częściowo zasłoniętej mapy – gracz nie wie co się tam dzieje, dopóki nie wyśle jednostek. Wszyscy znamy ten efekt.
Termin „mgła wojny” zawdzięczamy (ponoć!) pruskiemu strategowi, Carlowi von Clausewitzowi. W słynnym traktacie “O wojnie” (niem. Vom Kriege) wprowadził on termin określający zamęt, niedokładne informacje oraz przerwane kanały komunikacji.
Niemniej ów pruski generał użył sformułowania „Wojna to królestwo niepewności” i nigdy tak naprawdę nie użył terminu „mgła wojny”.
Niemniej od czasu do czasu pojawia się “Nebel des Krieges”, czyli właśnie “mgła wojny” oznaczająca poziom niejasności co do znajomości sytuacji u uczestników operacji wojennej, niewiedzy dotyczącej ilości oraz rozmieszczenia sił czy zamierzeń przeciwnika.
Pytam tedy, czy “Nebel des Krieges” to współczesna interpretacja słów z dzieła generała, do wydania którego doszło w 1832 roku?