Religijne znaczenie miała gra mehen (czyli zwój), której nazwa wywodzi się od imienia bóstwa, a plansza nawiązuje do jego przedstawień.
Mehen to wielki wąż, który towarzyszył Re w jego podróży po krainie podziemnej, krainie nocy, i w którego wcielił się sam Re kryjąc przed Ozyrysem.
Gra była znana w Egipcie na pewno w okolicy XXX wieku p.n.e. , a co ciekawe – być może właśnie z racji religijnego kontekstu – przestano w nią grać jakieś 3000 lat temu.
Inną ciekawostką jest wygląd planszy, której używano w rozgrywce, była ona bowiem niemalże okrągła, a pionkami poruszano po spiralnym wzorze przypominającym zwiniętego węża podzielonego na segmenty, czyli pola.
W grobowcu Hesire’a, datowanym na III dynastię władców starożytnego Egiptu (XXVII-XXII wiek p.n.e. ) znaleziono przedstawienie grających w mehen, dzięki czemu wiemy, że w rozgrywce mogło brać udział od 2 do 6 osób (była to zatem być może pierwsza wieloosobowa gra na świecie, najpewniej jedyna w tamtych latach), a toczyła się ona bez użycia kości, na planszy zaś przesuwano figurki trzech lwów i trzech lwic wykorzystując sześć zestawów po sześć kolorowych kulek. Reguły zostały niestety zapomniane…