Pixel niestety odszedł – numer grudniowy, który ukazał się w styczniu, jest ostatnim w historii (przynajmniej na razie). To oznacza też, iż niezależny dodatek, pisane przeze mnie One Life Left odchodzi wraz z nim.
W 17 odcinku (kiedy to zeszło?) opowiadam o przeróżnych audycjach – tych geekowskich, nerdowskich i nie tylko – jakie serwowało nam polskie radio w czasach PRL. Będzie zatem o Teatrzyku Zielone Oko, ale też o Fachowcach czy Rodzinie Poszepszczyńskich (poznacie ją na co dzień, poznacie ją w niedziele!).
Ale to nie koniec mych powrotów do czasów PRLu i historyjek z dni, kiedy miłośnicy fantastyki mieli naprawdę pod górkę i zupełnie inaczej. Albowiem planujemy z Łapuszem, wydawcą Pixela, coś jeszcze…
stay tuned to this frequency
Szkoda Pixela, ciesze się, że miałem okazję czytać go w ostatnich latach:)