Już trzeci raz będę gościem magazynu Pixel, tworząc swój “unikatowy” dodatek o tym, jak to drzewiej się fanem fantastyki / gier bywało.
16 stron poświęciłem li tylko i wyłącznie polskiemu kinu fantastycznemu – sf, nie fantasy i z pewnym >drobnym< istotnym wyjątkiem, o którym będzie w numerze 4.
W tym zaś jest o zakręconym Kondratiuku, o fenomenalnym Szulkinie, o “Teście pilota Pirxa” i innych ekranizacjach Lema…