Ma facet pecha. Ile razy ostatnio do mnie wpada, zawsze mam gości. Ostatnio pojawił się kiedy akurat miałem niespodziewaną wizytę Świadków Jehowy. Znacie ich pewnie – chodzą od mieszkania do mieszkania i rozmawiają. Signur miał to (nie)szczęście, że trafił na jedną z ich wypowiedzi. Siedział w kuchni i słuchał. Nie żeby miał coś przeciwko nim (ja zresztą też nie mam), ale – jak powiedział później – co za sens wierzyć w boga, który nie daje ci żadnych mocy? I jak przekonać do swej wiary innych, nie mając żadnych dowodów na jego istnienie?
Nie chciałem wchodzić z nim w dysputy teologiczne – tym bardziej, że co chwila rzucał z kuchni mniej lub bardziej celne uwagi, wyraźnie niepokojąc mych gości, którzy koniecznie chcieli się dowiedzieć, kto tam siedzi. Nie mając innego wyjścia, grzecznie poprosiłem ich o wyjście, tłumacząc, że muszę zając się chorym bratem, który kryje się w kuchni.
Gdy tylko poszli, Signur zaczął się dopytywać, jak to u nas jest z tymi kapłanami. Jak się ubierają, jakie noszą szaty, gdzie odprawiają msze i inne takie. Na zakończenie zapytał, gdzie kupują swój sprzęt. To pytanie nieco mnie zaniepokoiło. Stwierdziłem, że u nas takich praktyk się nie stosuje. Był dość zdziwiony.
– U nas – stwierdził – są specjalne sklepy.
Pokręciłem głową z lekkim niedowierzaniem, ale później doszedłem do wniosku, że w ich świecie wszystko jest to możliwe. Spytałem więc, czy mógłby mi przybliżyć co-nieco tę sprawę.
– Jasne – powiedział. – Ostatnio byłem w jednym takim. Nie lubię tego, ale czasem trzeba. Wiesz, dobry mag musi być przygotowany na wszystko.
A potem zaczął mi wyliczać, co takiego nakupował w sklepie dla kapłanów. Do tej pory nie wiem, po co mu było tyle tego. Może nie ma na co wydawać kasy?
Przenośny ołtarzyk
Jest to ponoć niewielka skrzyneczka, zawierająca wszystko, czego tylko kapłan potrzebuje do odprawienia „polowej mszy”. Co więcej, po otwarciu tworzył się z niej niewielki ołtarz. W środku przechowywane są między innymi naczynia, miseczki, świeczniki, szaty, książeczka modlitewna i inne takie. Ponoć idealny sprzęt, który można wziąć ze sobą niemal wszędzie. Początkujący klerycy ponoć się z nim nie rozstają, a bardziej zaawansowani zawsze biorą go ze sobą na pielgrzymki. Bo przecież trzeba modlić się każdego ranka i wieczora.
Obrus ołtarny
Ołtarze są także w świecie Signura ważnym miejscem, które otacza się czcią i szacunkiem. Czymże by jednak były, gdyby nie piękne, ozdabiające je materiały? Mój przyjaciel kilka chwil rozpływał się nad cudownymi obrusami z najwspanialszych jedwabiów czy aksamitów, wyszywanymi złotymi i srebrnymi nićmi, a ozdobionymi symbolami wiary.
Kropidło
Nie tylko w naszym świecie woda święcona ma takie znaczenie. Również w magicznych krainach, które odwiedza Signur, żaden kapłan nie może się bez niej obejść. A kropidło to wszak jedna z potężniejszych broni kapłana… a także narzędzie przydatne podczas poświęcaniu różnych przedmiotów bogu.
Kadzielnica
Wszyscy chyba wiedzą, że kadzielnice to misy, w których pali się przedziwne zioła. W świecie Signura mają one różne kształty, wykonane są z różnych metali i są różnie zdobione. Oczywiście palone w nich są niezwykłe zioła, wydzielające kolorowy dym o wielu barwach.
Świece
Signur wymienił chyba ze sto różnych rodzajów świec – począwszy od gromnicopodobnych, a skończywszy na ukształtowanych w święte symbole bogów; palące się od godziny do całej doby; dających jasny lub kolorowy płomień… Można powiedzieć: czego dusza zapragnie. Bo przecież żadna msza nie obejdzie się bez świecy!
Świeczniki
Świeca bez świecznika to jak mag bez szaty! Świecznik to ważna sprawa i istotny element ceremonii. Nic więc dziwnego, że świeczników jest wiele i że mają różne kształty. Są duże i małe, wysokie i niskie, ze srebra i złota lub innych metali, na jedną lub wiele świecy, dla bogatych i biednych, w kształcie pentagramu, koła czy kwadratu…
Kadzidło
Kadzidła przypominają nieco lampy naftowe z dołączonymi łańcuchami, dzięki którym można nimi bujać, rozsiewając wonne dymy. Tworzy się je z różnych metali i różnie zdobi; posiadają też nieraz dziwaczne i zupełnie szalone kształty. Tak czy inaczej cel kadzideł jest jeden – i każdy go chyba zna.
Święte symbole
Symbol boga to nie tylko nieodłączny element wyposażenia kapłana czy kleryka, ale również amulet wiernych. Żadna z osób oddających cześć któremuś z bóstw nie obejdzie się bez symbolu. A im jej wiara jest żarliwsza, tym symbol będzie wspanialszy, droższy i bogaciej zdobiony. Sam kształt amuletu (a często również jego brawa i materiał, z którego go wykonano) zależy od boga, którego wyznaje posiadacz. Dlatego też nie da się wyglądu świętych symboli opisać jednym prostym schematem. Niemniej każdy z nich jest pobłogosławiony przez kapłana danego boga (im symbol droższy, tym kapłan potężniejszy – choć nie jest to zasada), przez co posiada pewną moc ochronną. Jaką? To zależy od woli i potęgi boga.
Nóż, sztylet lub sierp ofiarny
W świecie Signura nieodłącznym elementem niemal każdej ceremonii jest składanie ofiary. Czasem są to owoce lub krzewy, które ścina się srebrnym sierpem; innym razem osły, które zabija się na ołtarzu; a jeszcze innym – same noże czy sztylety. W przypadku krwawszych ceremonii ważną rolę odgrywa ostrze, którym ofiarę pozbawia się życia. Zwykle jest ono wspaniale zdobione i pokryte runami, a także pobłogosławione przez potężnego kapłana. Często jest również magiczne, gdyż dzięki temu bogowi łatwiej sięgnąć po przez nie.
Dywanik modlitewny
Nazwa mówi sama za siebie, więc nie ma co się rozpisywać. Dywaniki bywają większe i mniejsze, grubsze i cieńsze, bardziej lub mniej zdobione, z wyszytymi symbolami bóstwa i bez, z lepszych i gorszych materiałów. Tak czy inaczej ich cel jest jeden – aby było na czym przyklęknąć.
Szaty ceremonialne
I w tym przypadku nie ma co dużo się rozpisywać. Wygląd i jakość szat zależy od bogactwa kapłana i wymagań jego boga. Bywają więc szaty jedwabne ze złotymi zdobieniami oraz zwykłe „łachmany”, czyli szare płaszcze z kapturami.
Zioła
Zioła, zwane również woniami bogów, mają różne efekty. Spala się je w kadzielnicach lub kadzidłach (ale nie tylko) – przede wszystkim te, które mają postać