Nie ma słynniejszego systemu opartego na prozie Moorcocka niż Stormbringer od Chaosium. Ale Elryk (vel Elric) nie miał takiego szczęście do gier wideo. W zasadzie w ogóle nie miał do tego szczęścia, bo dopiero niedawno, w rocznicę 60. narodzin tego bohatera, ogłoszono pierwszą produkcję opowiadającą o tym herosie (ciekawe czy zanim został Zabójcą Kobiet, ale gdy mianowano go już Białem Wilkiem oraz gdy był królem i Czarnoksiężnikiem, władcą smoków, floty i licznej jeszcze półczłowieczej rasy, rządzącej Melniboné).
Elryk (a raczej Elryk VIII, 428. cesarz Melniboné, Wieczny Wojownik) po raz pierwszy zawitał na łamach magazynu Science Fantasy w 1961 (nr 47 z czerwca). Nowela “The Dreaming City” była później wielokrotnie publikowane w różnych zbiorach, a w Polsce ukazała się jako “Śniące miasto” w 1994 roku jako Tom IV Sagi o Elryku w wydaniu Amberowskim.
Ja osobiście poznałem Elryka jeszcze w czasach klubówek, czyli gdzieś w połowie lat 80. XX wieku.
Narracyjna gra fabularna
Nie wiedziałem wówczas o RPGach, a o Stormbringerze nie mogłem mieć najmniejszej wiedzy, jako że pierwsza edycja ukazała się w 1981 roku – a my wtedy mieliśmy na głowie Stan Wojenny, nie jakieś tam gry fabularne (no dobra, pewnie gra Chaosium pojawiła się przed grudniem).
Gra Chaosium wykorzystywała procentową mechanikę Basic Role-Playing opracowaną przez Grega Stafforda i Lynna Willisa rok wcześniej przy okazji RuneQuesta (drugiej edycji). Uzupełnienie stanowił choćby system magii, dostosowany do uniwersum. Pierwsze trzy edycje były dość podobne, w czwartej zmieniła się wspomniana magia. Elric! w zasadzie całkowicie odbiegał do poprzedników, a “piąta edycja” łączyła poprzedniczkę ze starszymi materiałami. Potem Chaosium zrezygnowało z licencji, którą przejął Mongoose Publishing. Ukazały się dwa wydania, obie oparte na mongoose’owym RuneQueście.
- Stormbringer 1 edycja (1981) – Ken St. Andre i Steve Perrin
- Stormbringer 2 edycja (1985) – Ken St. Andre
- Stormbringer 3 edycja (1987) – Ken St. Andre; wydanie przy współpracy Games Workshop
- Stormbringer 4 edycja (1990) – Ken St. Andre, Steve Perrin i John B. Monroe
- Elric! (1993) – Lynn Willis, Richard Watts, Mark Morrison, Jimmie W. Pursell Jr., Sam Shirley i Joshua Shaw
- Stormbringer 5 edycja (2001) – Lynn Willis
- Elric of Melniboné 1 edycja (2007) – Lawrence Whittaker
- Elric of Melniboné 2 edycja (2010) – Lawrence Whittaker i Pete Nash
Wypada jeszcze wspomnieć, iż na początku istnienia AD&D, w 1980 roku, pojawiła się wersja dodatku Deities and Demigods, w którym obok bóstw i postaci z różnych mitologii pojawiły się też te rodem z dzieł Michaela Moorcocka o Elryku z Melnibone (a także te z Mitów Cthulhu). Dodatek został szybko wycofany i rok później ukazał się chudszy o kilka stron – wszystko za sprawą akcji prawników.
Kim jest ten Elryk?
Tyle jest o tym Elryku, ale nieco bez konkretów, a to koniec końców jeden z najciekawszych antybohaterów w szeroko pojętej literaturze fatntasy. Już jego wygląd robił wrażenie – to wszak albinos o czerwonych oczach, mlecznych włosach i skórze barwy kości. Nie był to osobnik potężny, ba niczym Raistlin (pierwszy tom DragonLance ukazał się w 1984) jest słabego zdrowia i spożywa specjalne zioła, dla podtrzymania zdrowia. Oczywiście fizycznej słabości towarzyszy magiczna potęga. Elryk to czarnoksiężnik, który przyzywa demony i władców żywiołów, a z Lordami Chaosu regularnie wchodzi w konszachty. Jakby tego było mało, przeznaczenie tego bohatera jest silnie związane z mieczem zwanym Zwiastunem Burzy – Stormbringerem. Oręż ów wysysa dusze i potęgę pokonanych, przekazując je Elrykowi. W efekcie jest on de facto niepokonany i może się obejść magii czy ziółek.
To wszystko rzecz jasna nie czyni postaci Elryka specjalnie ciekawą. Iluż to mamy wszechpotężnych boahterów? Wyjatkowe jest to, że nasz heros – w odróżnieniu od innych przedstawicieli swej rasy – ma sumienie. Co więcej, próbuje coś zrobić widząc zło i upadek pobratymców. Echa tego wątku z kolei widać u Drizzta Do’Urdena.
O autorze
Michael John Moorcock (18.12.1939) to brytyjski pisarz, laureat wielu innych nagród w dziedzinie fantastyki. Pisać zaczał w wieku 15 lat. Zasłynąl cyklami fantasy i science fantasy. Niektóre z nich przenikają się, łacząc i splatając wątkami oraz bohaterami. Obok Elryka w Polsce ukazały się m.in. historie o Corumie, Corneliusie (dzięki Tomek Kutera), Runestaffie czy Wiecznym Wojowniku (który się łączy… no dobra, może już w to nie wchodźmy:)).
Jeśli chodzi o cykl poświęcony Elrykowi, to pierwsza powieść ukazała się w 1972 roku (poprzedzało ją kilka opowiadań i nowel), a ostatnia w 2005. Oryginalnych wydań było tyle, że trudno wskazać najpełniejsze. U nas ukazała się część, m.in. Elryk z Melnibone, Perłowa Forteca, Żeglarz Mórz Przeznaczenia, Los Białego Wilka, Śpiąca Czarodziejka, Kronika Czarnego Miecza czy Zwiastun Burzy. Najnowsze tomy wg mej wiedzy nie znalazły uznania wydawców, co świadczy o tym, że cykl nie cieszy się w Polsce zainteresowaniem.
Na świecie jest jednak inaczej, bo poza RPGIem dostaliśmy m.in.:
- współczesną adaptację Titan Comics, w skład ktorej wchodzą m.in. The Ruby Throne, Stormbringer, The White Wolf i oczywiście Elric of Melniboné
- “zeszłowieczną” komiksową adaptację tomów Elric of Melniboné, The Dreaming City czy Stormbringer
- album brytyskiego zespoło Hawkwind pt. The Chronicle of the Black Sword (1985)
- utwór zespołu Skelator pt. “Elric: The Dragon Prince (A Tale Of Tragic Destiny In 12 Parts)”
(nie)Pierwsza egranizacja
Nadciągająca powoli adaptacja do gry wideo ma nawiązywać do słynnych IP, jak Wiedźmin, Warhammer czy Gra o Tron. Ukaże się planowo w 2024 roku, na PC i konsole. Oby nie skończyło jak gra Psygnosis o Elryku na PS, którą tworzono w latach 90. XX wieku. Współczesny projekt powstaje gdzieś pomiędzy Runatyr, Aurora Punks i brytyjskim Upstream Arcade, a w zespole są ponoć m.in. twórcy Vermintide: War of the Roses i Fable. Nad deweloperami tej gry wideo ciąży ogromna odpowiedzialność, biorąc pod uwagę co napisałem powyżej 😉
Sam Moorcock zachęcił ich takimi oto słowami:
For many years I have looked forward to seeing Elric translated into a state of the art video game and at last it looks as if Runatyr are going to bring that dream to fruition! I am sure they will make the best game possible!
Trzymam kciuki, że ten bohater mojej młodości dostanie taką grę, na jaką zasłużył (a nie jaką dostal Thorgal).
PostScriptum
Elryk nosi miano Białego Wilka – a jego fanami byli założycielie RPGowego wydawnictwa White Wolf, Inc. Tak sobie myślę, że nie tylko oni zainspirwali się dziełami Moorcocka. Wszak twórca naszego polskiego “White Wolfa” też go czytał…